Bank tęsknot przydarzonych
Jakożem wiekowy, to serce nie słucha
Tak. Pędzone rozrusznika batem.
Rzewni się na dźwięk piosenki starej
Rozświetlone wspomnień rozgorzałym
światłem.
Zadrżała dusza
Pod strof naporem
Tajemnym.
W bagaż losu pakując
Ciszę.
Ból niewymierny.
Otworzyli. Biło zawzięcie
Jakby żywota kurczowo chwycone.
Serce. Bank tęsknot
Przydarzonych.
Do ust wkładam
Słowo, a jakże- własne.
Kęs poematu chleba.
Cząstkę codzienności szarej
I twórczej pracy.
-A co będzie potem?
To się zobaczy...
Komentarze (6)
Im więcej lat nam przybywa tym częściej zaglądamy do
skarbnicy wspomnień, dzięki którym jesteśmy nigdzie
indziej tylko w miejscu, gdzie los nas umieścił.
Tęsknota jest wpisana w nasze życie.
Z podobaniem refleksji serdecznie pozdrawiam :)
Świetnie ujęte! To takie jest i tak właśnie boli.
Pięknego majowego weekendu Stefo :)
Serce jest takim bankiem ludzkich tęsknot. Wiele się w
nim gromadzi i wiele odkłada...
Piękny, refleksyjny wiersz!
Serdecznie Cię pozdrawiam
To jakby opowieść o starości, która przywołuje
wspomnienia i uczucia z przeszłości, kiedy serce wciąż
tęskni za tym, co było. Autor porównuje swoje
doświadczenia do banku, gdzie przechowuje wszystkie te
wspomnienia i uczucia, dodając, że nie wie, co
przyniesie przyszłość.
(+)
Przemawia. Poezja to taki bank tęsknot.
Trafia do mnie. Dobry wiersz.
Głos mój!