i będę, znów się ocierając,...
Posłuchaj...
szelestem wejdę w twoją głowę,
zaplączę w zakamarkach mózgu,
wciąż wdzierając się drapieżniej do
głębi myśli i pamięci
Rozepcham się łokciami między
móżdżkiem gdzieś a rdzeniem
i będę znów się ocierając, gryźć
płaty Ciebie, wpychając resztki siebie
do zakamarków.
Komentarze (1)
makabryczna miłość opisana mam nadzieje że mu się to
podoba a nie przemocą jest brana:) pozdrawiam