Bej_durzenie cd...
Niektóre błędy są zamierzone
Gdy już padam ze zmęczenia,
ślepia prawie są zaspane,
w umysł wkracza bejdurzenie,
więc zaczynam cytowanie.
Nasza inka, to Czatinka,
kocha, płacze i się śmieje,
czasem sił jej nie wystarcza,
jednak zawsze ma nadzieję.
Magda piękna, jak kwiat róży,
rozmarzona w kroplach deszczu,
nad mierzeją w domku letnim,
recytuje wiersz, po wierszu.
Własnej wizji się nie boi,
trzyma dystans na odległość,
o poranku w swym ogrodzie,
odzyskuje czujną pewność.
Urzekają ją piwonie,
chociaż w życiu różnie bywa,
jej zieleniec, wielka frajda,
tam tożsamość swą odkrywa.
Rymowanki i zabawki,
wszystkie dzisiaj pozbieramy,
żeby było jeszcze milej,
Córze i jej Mamie damy.
Przemijają złe momenty,
dobre, miło się wspomina,
o przyrodzie i Jagodzie,
Stella-Ewa przypomina.
Nie ma silnych, ani mocnych,
gdyby ktoś chciał mi dokopać,
bejowiczów wszystkich wezwę,
albo cicho się wycofam.
Jeżeli kogoś uraziłam - przepraszam
Komentarze (68)
twarda jesteś i szybko pola nie oddasz, pisz kochana
pisz, pozdrawiam
Czekam na dalsze bejdurki Olu!!!!pozdrawiam
Dobranoc Olu.
Dobranoc :))
Dobranoc nowicjuszko
Dobranoc sabo.
Piękne bejdurzenie o przyjaciołach
z Beja. Widzę, że będzie cały cykl.
Czekam na dalszy ciąg. Pozdrawiam
cieplutko.
Śliczne i niesamowite pomysły masz Oleńko, świetne
bej_durzenie. Pozdrawiam cieplutko