Betonowy sztuczny świat
Mojemu Słoncu :*
Samotnie zanurzam się
W lesie
I słucham cichego szeptu
Starych drzew
Obok ścierzki szemrzy delikatnie
Krystaliczny strumyk
W którym widać jak w lustrze
Odbicie natury
Czuć tu jeszcze zapach
Wczorajszej burzy
Gdzieś w gęstwinie kos melodyjkę
Swoją zanucił
Wiatr przywiał do mnie woń żywiczną
Niedawno ściętego drzewa
Wiosna się zbliża rośliny zaspane
budząć do życia
I nagle ścieżka leśna
Się skończyła
Znów wróciłam
Do mojego sztucznego
I betonowego świata.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.