Bez Ciebie
Świt w swej bladości odebrał nam siebie
Rozłąka tak krótka lecz wieczna
Słońce wciąż jeszcze muska nam ciała
Nie widzę księżyca na niebie
Powietrze pełne jest woni wieczora
I ptaki uśpiły już siebie
Ubrana w lekką sukienkę z mgły mokrej
Idę przez łąkę bez Ciebie.
autor
poziomka2045
Dodano: 2011-07-24 15:12:57
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ladnie napisany,masz wrazliwa dusze
sukienka wyschnie z mgły mokrej
i pójdziecie razem przed siebie...
pozdrawiam serdecznie
Tak...bywa. Ładny wiersz ;]
W swoim odbiorze widzę tu rozstanie pełne milczenia,
stoicyzmu. Cóż, może kolejny wieczór przyniesie suknie
malowaną słońcem... śliczny wierszyk:)