Bez różu

Słodka Kawusiu dziękuję za obecność pod wierszem i
uśmiech. Pozdrawiam :)

Trzeba mieć odwagę, patrzeć w dzisiejszych czasach bez
różowych okularów. Pozdrawiam pięknie Eluś ;-)

Życie ciągle się zmienia. Mnie na przykład, zupełnie
opuściła liryka.
Pozdrawiam.

O Elu- pięknie.
I niech trwa. Niech trwa, i nigdy nie mija.

Bardzo dobrze...realne spojrzenie może przynieść wiele
korzyści...Pozdrawiam cieplutko Mgiełko :)

Lepiej patrzeć przez pryzmat
Pozdrawiam ciepło Elu:)

Czasami życie wybiega o krok do przodu... ściągamy
wtedy różowe okulary i pędzimy, by dogonić świat.
Może nam się wydawać, że wszystko nas przytłacza, ale
ruch i zmienność wpisane są w życie...
Przyglądamy się wtedy życiu z innej strony. Mamy
szerszy ogląd rzeczywistości. Zauważamy inne rzeczy...
inne zdarzenia przyciągają naszą uwagę.
Życie nawet w biegu... to też poezja, tylko z innym
spojrzeniem.

Przepiękna liryka!
Szczera i życiowa.
Bardzo do mnie przemawia Twoja poezja.

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego, co
najpiękniejsze na ten Nowy Rok!

17: pisać można też się cofając..

Elu, ja również tak patrzę, z podobaniem, pozdrawiam
serdecznie i ślę serdeczności.

Myślę, że realne patrzenie przed siebie chroni nas
przed rozczarowaniami. Pozdrawiam serdecznie:)

Pięknie wyrażone spojrzenie na życie z innej
perspektywy.
Zabieganie, kłopoty, zmienność sprawiają, że nie
możemy żyć, tak jak byśmy chcieli.
Trzeźwe spojrzenie w przyszłość, bez różowych okularów
jest, jak świetnie zauważył Jastrz "optymistyczne mimo
wszystko"

Serdecznie Cię pozdrawiam Elu :)

Zostawiam plusika.

Dziękuję wszystkim gościom za czytanie i komentarze.
Miłego wieczoru i pozdrawiam serdecznie :)

Podobnie u wielu autorów występuje jakby
zmęczenie-zamroczenie-zniechęcenie. Nie dziwię się, bo
takie mamy w kraju fale, powietrze ciężkie od
politycznych swarów.
I z czego tu się cieszyć?

I dobrze, bo większe szanse na brak rozczarowań mz
Pozdrawiam Mgiełko :)