Bez słów
Dogoniłam
twoje spojrzenie,
myśli
spragnione ciepła,
smaku ust…
Subtelną pieszczotą
dotknęłam serca.
Zapachem miłości,
bez zbędnych słów,
bezgranicznie,
poddałam się
urokowi Twoich oczu.
Rozgarniając
odrobiny niepewności,
delikatnie wtopiłam wzrok
w głębię źrenic.
Muskając barwę marzeniami,
okryłam usta,
maskując drżenie
miedzy słowami.
Splatając spojrzenia,
błękitem oczu
oplotłam czas.
Łącząc bicie naszych serc
w jeden rytm,
rytm własnej melodii.
Komentarze (5)
urokliwe to milczenie we dwoje...jak i sama autorka
wiersza
Zawsze warto dogonić...szelest marzeń, miłość.
szczęście.I jak łatwo utonąć w błękicie oczu.
Chyba te oczy zrobiły na Tobie ogromne wrażenie skoro
tak wyraźnie je zapamiętałaś i oddałaś to uczucie
jakże realnie i pięknie w tych słowach. Wiersz otulony
namiętnością i delikatnością - pięknie.
jeśli oczy błekitne mogą przyciągać jak morska toń i
można się w nich zatopić tak jak w marzeniach,ale
jeśli wasze spojrzenia się spotkały i odnalazły w śród
drzew...hm...pięknie opisane spotkanie dwoje ludzi i
ta iskra co pobudza zmysły i łączy bicie serca w jeden
rytm....bardzo zmysłowy wiersz...
Wiersz jak zwykle piękny, podziwiam Twoje pióro, wiesz
gratuluję poznania tak pięknych oczu, trzymaj się ich
i nie daj żebyś je straciła. Miłość jest piękna
wszystko i wszystkich pokona. Pamiętaj .Jeżeli kochasz
- kochaj