Bez szczęścia
Dałeś mi to
Czego nie dał mi nikt inny
Twoje oczy patrzyły tylko w moją stronę
Uśmiechałeś się
Tylko dla mnie
Byłam najszczęśliwszą
Osobą na świecie
Czułam się księżniczką
A zabawka była karocą
Musieliśmy sie pożegnać
Niestety raz na zawsze
Nie dano nam być razem
A wszystko przez dziewięć cyfr
Których nie zapamiętałam
Najważniejszy numer w moim zyciu
Został gdzieś tam
Pomiędzy mechanicznymi zabawkami
To moja wina
I nigdy sobie tego nie wybaczę
Będę mieć jednak świadomość
Że tamtego pamiętnego wieczoru
Ja byłam Twą księżniczką
Z którą się bawiłeś
A Ty moim księciem
Który miał cudowny uśmiech
Nie wiem czy mogę to nazwać wierszem. W kazdym bądź razie, to utwór najbliższy memu sercu..
Komentarze (3)
Czytając twoj wiersz {bo tak go nazwe}
oczami wyobraźni widziałam siebie.
Myśle, że czujemy podobnie.
"Że tamtego pamiętnego wieczoru
Ja byłam Twą księżniczką" te wersy wzruszają mnie
najbardziej.
Fajnie ci to wyszło, tak od serca.
może książe wróci do swojej księżniczki...
Widać, że wiersz pisany z głębi serca...wiele rzeczy
się psuje przez naszą głupotę. Wierzę że się jeszcze
spotkacie. Życzę Ci tego:)