W bezbarwnym świecie...
W bezbarwnym świecie,
biorę do rąk paletę barw.
Zamaluję szare kwiecie,
kolorowszy stanie się świat.
Zamiast pędzić jak szalona,
w rozpędzonym świecie.
Przystanę nad trawą pochylona,
zapatrzona w polnym kwiecie.
I zachwycę się zwykłością,
w tym niezwykłym świecie.
Piękno jutro stanie się przeszłością,
a polny kwiat - doskonałością!
autor
Frezja
Dodano: 2007-02-18 14:50:06
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.