BEZDECH

Cisza jednak potrafi czasem krzyczeć, a ciemna nocą
wyciągają do siebie dłonie ci, co nie potrafią żyć
samotnie. Ciekawa kompozycja. D->>--

Dobrze radzisz, aby odnaleźć siebie w zadyszce dnia
codziennego :)

Moją ułomnością jest to, że myślę obrazami. Lubię
czytać twoje prace, ale pewna ich nieregularność,
wymaga ode mnie dłuższego zastanowienia się nad
calością. Jako debiutant, nie śmiałabym komentować.
Ale jestem tu i Cię moja droga czytam. Pozdrawiam.

fajne, ale wymowę, klarowność psują te fragmenty (to
tak, jakbyś nie mogła się zdecydować czy piszesz o
miłości, czy o religii, po co mieszać?) ---: jakbyś
wycięła to: "tam gdzie bogowie śpią snem sprawiedliwym
niech wstrzymają na moment pulsowanie szaleńcze";"
boląca tęsknota " - boląca niepotrzebna;"i zazdrości "
- to "i" ;"aby dłonie połączyły zrozumienie obudźmy
się dziś jednocześnie" - to jak z innego
wiersza;"pokonały nas słowa
cisza jednak wymownie milczy
a myśl jest na starcie zwycięstwem" - to też;"bo w
bezdechu upadnie
co powstało w ciemność runie";
i ten amen zastąpiłbym prostym: koniec;
wtedy masz fajny wiersz o potrzebie bliskości np.

Tak treść trafna. Ale nie dawałąbym tego Amen na
końcu, moze dlatego ze mnie sie zle kojarzy, Ogolnie
wiersz na plus:)

część rymowana część nie.. niezbyt udany zabieg
ale treść trafia...

Mądre słowa .Ładny wiersz .Aby słowa zawsze pokonały
trzeba rozmawiać. +