Bezradność
Nic nie widzę, tak sam sobie wmawiam,
Nic nie słyszę, ale sam w to nie wierzę,
Nie myślę, o tym, co najgorsze,
A jednak- nie mogę znieść tego świata...
Lecz ja myślę, widzę i się zastanawiam,
Istnieję w świecie uczuć, niewidzialnej
sferze.
Słyszę różne dźwięki, lecz się nimi nie
zgorszę,
Widywałem świat oczami widzącymi kata...
Obrazy, sceny, składające się w jedną
całość,
To dni moje, jak i wielu dookoła,
Lecz powiedzieć: dni – to za mało,
To cierpienie, taka wola Boga...
Pamiętam jednak zawsze, szczególnie w
trudnych chwilach,
Gdy poddam się zwątpieniu, upadkom,
zawodom,
O myśli, dzięki której powraca siła,
Że trzeba przeżyć, na przekór wrogom...
Komentarze (1)
ten wiersz jest bardzo optymistyczny mimo smutku w nim
zawartego!!!