BEZSILNOŚĆ
tak się nie robi, mój Panie,
Pan zabrał moje marzenia
i je spełnia wg własnego uznania
- a czy ja pisałam, że pozwalam na to?
Pan mnie rozczula i rozbraja,
jeszcze pewnie sądzi, że jestem w Panu
zakochana,
no to jest Pan w błędzie…
- a czy Pan uwierzy, że ja dla Pana piszę
wierszem
Pan mi już zabrał wszystko, łącznie z
poduszką,
no proszę zobaczyć, jaka jestem senna o
każdej porze,
z wyjątkiem czwartej godziny rano
- a czy ja pisałam, że nie wiem, jak Pan
całuje
Pan mnie prowokuje i zaskakuje,
Pan jest szatanem z 7 – mej klasy,
wobec Pana uczuć jestem bezsilna,
Pan jest chyba czarodziejem
- a czy Pan słyszał o tym, że ptaki miłosne
listy roznoszą
a, jak Pana nie spotkam, to się chyba
zapłaczę
i bez tego, łzami słodzę herbatę,
lubię się z Panem droczyć i rozstawać,
bo wtedy Pan mnie zauważa
- a czy Pan wie o tym, że jest Pan bezsilny
wobec kochania
niech Pan sobie też nie wyobraża,
że skoczę za Panem w ogień,
chyba, że ….
jest Pan Błędnym Rycerzem z moich wyjęty
marzeń
- a ja Pana zaskoczę i napiszę, że
ubóstwiam Pana
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.