bezsilność
Chęć wyrzucenia z siebie błąkających się myśli po głowie.....
Kolejny raz zaszedłem na koniec
świata...
nad przepaść gdzie nie ma już nic...
Me oczy nic nie widzą; dookoła otacza mnie
tylko ciemność...
Z każdym oddechem czuję jak zaczyna
brakować powietrza...
Odczuwam tylko chłód i ból...
Od natłoku myśli aż sobie siadłem...
Nie potrafię tego już wytrzymać!
Tętno krwi maleje, a serce z żalu bije
coraz słabiej
Ile jest jeszcze tego zła?
Ile zostało jeszcze utajonych spraw do
uniesienia...
Ile jeszcze skarg uniosę na tych głębokich
ranach?
Nikt nie umie podać mi ręki na tym
zakręcie!
Tylko teraz jak mam problem pokazujesz mi
drogę ucieczki...
Gdzie na końcu czeka ktoś...
... kto szuka zaczepki
... ktoś kto szuka smaku śmierci ...
Kto odpowie, czemu się tak dzieje?
Dlaczego najpierw leczy?; a później
zabija?
Powietrze zanikło
Ciało upadło na ziemie bezwładnie.
Oczy się zamknęły
Nie widać różnicy
Droga ta bezpowrotna
Tajemnice zabrała do mogiły
Ukryte kwestie pociągła ze sobą
Wiem że to przeczytasz, więc od razu napisze byś się nie doszukiwała wzmianki o tobie.....
Komentarze (3)
No jak na koniec świata, to ewidentnie "zaszedłem" bo
jak byś miał gdzieś bliżej no to "zaszłem" by przeszło
:)))). Popraw błędy i ogólnie fajny wiersz :))
"Kolejny raz zaszłem na koniec świata... /
nad przepaść gdzie nie ma już nic... /
Me oczy nic nie widzą; dookoła otacza mnie tylko
ciemność... /
Z każdym oddechem czuję jak zaczyna brakować
powietrza... /
Odczuwam tylko chłód i ból..." --> "nad przepaścią w
ciemnosciach /
nie widzę już nic brakuje powietrza /
jest tylko chłód i ból" - i tak można by z całym
tekstem bo teraz "buksujesz" w miejscu - pozdrawiam :)
rozumiem, że nie do nas ten wiersz by przeczytać Ale
szepnę:Dlaczego pierw leczy?- najpierw.Kolejny raz
zaszłem na koniec świata...- zaszedłem proponuję.