Biczować się dłońmi twymi
potnij moją skórę do krwi
niech czarne łzy wpłyną
z duszy moich pragnień
w kałuży euforii chce się topić
chce spadać w przepaść
twoich słów
biczować się dłońmi twoimi
anioły skrzydłami okryją
mój nagi wstyd
a ty
będziesz mnie
ciął
dopóki
miłość nie zapłonie w mych bezbarwnych
oczach
autor
Samira000
Dodano: 2007-03-18 19:46:10
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.