Z biedronką
Biedronko, biedronko
wznieś się tam, gdzie słonko,
przynieś, co potrzeba:
koszyk pełen chleba,
smalec ze skwarkami
/taki jak u mamy/,
dzban wody źródlanej,
bułeczki maślane,
rogaliki z miodem,
na wafelku lody,
truskawkowy dżemik...
My to wszystko zjemy.
W przedszkolnym podwórku
na trawie pod chmurką,
zrobimy przyjęcie.
Dużo dzieci będzie.
Przyjdź mamo dziś z tatą
- mamy babie lato.
Będziemy z biedronką
fruwać, aż do słonka.
Kolejna próba wierszyka dla malucha:)
Komentarze (27)
Z przyjemnością przeczytałem i z pewnością przeczytam
go mojej córeczce. Pozdrawiam.
Bardzo udana próba.
Te Twoje próby Bella, są super, aż strach pomyśleć, co
będzie, jak zaczniesz pisać na poważnie. Pozdrawiam
No to Ci się udało. Ładny wierszyk nie tylko dla
maluszków, pozdrawiam-:)
A wnuki co na to ? była 6.
Mój wnuk kazał czytać 2 razy i pewnie to nie koniec.
Pisz, pisz, Bello, dobrze Ci idzie. Wierszyk nie tylko
dla dzieci, bo każdy z nas chyba westchnął za
przeszłością:)
Pozdrawiam
bardzo przyjemny wiersz pozdrawiam
Bardzo mi się podoba, przyjemny wierszyk.
Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam.
Świetny wiersz. Pamiętam te czasy.
Pozdrawiam
Basiu,wcale nie musisz próbować,bo wierszyki są
świetne.Po tych dwóch już ubyło mi z 20 lat,więc nie
przestawaj.Pozdrawiam.
Bardzo fajny i apetyczny wierszyk, aż zgłodniałam.
Miłego wieczoru.
Bardzo ładny wiersz- przypomniał mi moje zabawy z
biedronka.Kiedy sfrunęła mi na rękę, to mówilam
:Biedroneczko, leć do nieba, przynieś mi kawałek
chleba".
Po drugiej biedronce dałabym pauzę, bo to słowa czyjeś
do niej skierowane, po słonko przecinek. Pozdrawiam
Bello.