Bieg z cieniem
Próbowałem kiedyś swój cień dogonić-
dorwać drania i ciałem zasłonić.
Niezmordowanie krok przyśpieszałem,
a cień przeklęty przed sobą miałem.
Dopiero kiedy już zawróciłem ,
swego rywala z oczu straciłem.
Co prawda stopy do krwi otarłem,
ale do mety pierwszy dotarłem...
autor
Stumpy
Dodano: 2015-07-09 09:46:38
Ten wiersz przeczytano 1209 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Zuch jesteś ,,,podoba mi się ...
Udany wiersz, podoba się bardzo-:) Pozdrawiam:)
Pomysłowy, jeden z najlepszych :)
Jak to mówią: ta logika ma sens. I z prostej sprawy
można stworzyć humoreskę.
...iść, zawsze iść w stronę słońca...:)