Bitewka
Kevin ścieżyną pędzi
Wiatr rozwiewa mu włosy
Ścieżka wije się, kręci
Słychać Siódemki głosy
Ratunek już nadchodzi
Sześciu w polu samotnie
Siedmiu w osoczu brodzi
Jak już umrzeć to godnie
Ale nic im nie grozi
Nieprzyjaciel się boi
Siedmiu tak serce mrozi
I w oczach liczbę dwoi
Czternastu to za dużo
Kto im podołać może?
Nie ma końca kałużom
krwi; nikt na Króla dworze
autor
Reynevan
Dodano: 2004-12-07 18:44:03
Ten wiersz przeczytano 646 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.