Błazen
Zrozum wreszcie błaźnie,
występ tylko psujesz.
Twojej wyobraźni,
nikt już nie kupuje.
Zakończ przedstawienie,
po co dalej nudzić.
Ważne jest wrażenie,
jakim żegnasz ludzi.
Nie twórz nic na siłę,
kłamstwo nie wybacza.
Kiedyś byłeś wielki,
dziś marność otacza.
A brawa kupione,
ucichną niebawem.
Złą wybrałeś stronę,
w tym biegu po sławę.
Łzy szminkę rozmyły,
na błazeńskiej cerze.
I tak się skończyły,
sny… sny o karierze…
Komentarze (6)
Ale ja myślałem o kimś innym.Nie będę tu zdradzał
tajemnicy,chociaż wszyscy wiedzą.
Masz rację Tadziu, Donald kiedyś był wielki, ale to
było już dawno temu. Pozdrawiam z plusem:))))
błazen... klaun czy inny taki - ...są i tacy po prostu
Wymownie i smutno. Czytam sobie "dziś" zamiast
"dzisiaj" - dla rytmu. Miłego dnia Grandzie:)
Super,pozdrawiam.
Bo w naszym kraju jest błaznów parada,
gdy jeden wpada, to drugi wypada...:)) Pozdrawiam