Blejtram
Krótsze dni są już, noc zapada coraz
szybciej,
dłuższa jest.
Zgubi to, co jeszcze tak niedawno było,
czytelne, wyraziste, określone i jak niebo
czyste.
Jasne kontury też za chwilę znikną,
jakby ktoś do białej farby czarną dolał.
Dzień każe nam smakować swą urodę,
odkrywać to, co ujawnia,
ono nie jest życia wstydliwą mimozą,
bywa pachnącą szorstką miętą.
Noc przestawia nas na inne tory,
warstwą domysłów jest, skojarzeń i
tęsknot.
Biegniemy tam, gdzie jasność stawia
bariery,
czerń pozwala złudzeniom działać
bezgranicznie.
Ten blejtram nie ma ram, tak jak nie ma ich
wyobraźnia,
ten dobry mrok, pozwala skrzydłom fantazji
urosnąć, polecieć tam.
Życie, bo dzień ma swój czas.
Świt budzi wigilię realnego bytu,
warstwy kosmosu giną,
te urodzone dzięki mrokom nocy.
Jaskrawość dnia skutecznie fantazję
zadusi,
czyniąc ją absurdalnym rekwizytem.
https://youtu.be/ybJPy5xDM48
Komentarze (32)
Lubię marzenia i fantazje, ale byle najdalej od
złudzeń. Szkoda na nie życia mz :)
Pozdrawiam :)
Z przyjemnością czytałam ten piękny wiersz. Całkowicie
się zgadzam, że wyobraźnia nie ma ram. Udanego dnia z
uśmiechem:)