Boga nie ma. Niepoukładane myśli.
Nie obchodzi mnie to ile głosów dostanę, ani czy wiersz zostanie usunięty. Nie obchodzą mnie opinie dewotek.
Boga nie ma,
Mam prawo tak mówić.
Myślę co chcę,
Nie namawiam nikogo żeby w Boga przestał
wierzyć.
Tumult podniosą ci niepraktykujący.
Uniosą się nie wiadomo czym,
I postarają się udowodnić swoją dewocję.
Jak wierzyć to na śmierć,
Być pewnym istnienia jakiegoś Boga
Pochopnie i płytko nie wchodzi w
rachubę.
Gdzie jest Bóg, ten sprawiedliwy i
wyrozumiały?
Dzieci w wieku lat dwóch cierpią z
głodu,
Chorób i okrucieństw świata dorosłych.
Wszyscy będą osądzeni,
Jeśli to prawda, to czemu
Małe dziecko, nieświadome istnienia
Boga,
Ginie od wojennego ognia
Nie dokonując wcześniej świadomego
wyboru?
Gdzie jest Bóg?
Boga nie ma...
Chcę tylko dyskusji jeśli kogoś na takową stać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.