Ból
Dla wszystkich, którzy przez to przeszli...
Czy jest ktoś, kto tak jak ja
W cierpieniu i bólu pomoc ci da?
Czy jest tak jak ja ktoś,
Kto w ciszy usłyszy mój głos?
W bólu ulży, cierpienie zagłuszy,
I nieustanny krzyk
o pomoc usłyszy?
Tak trudno jest pomóc sobie,
A co dopiero innej osobie,
O której nic nie wiesz...
Bo czy ktoś tak NAPRAWDĘ zna ciebie?
Wie, co czujesz, gdy mówisz
„tak”?
Gdy bez słów dajesz o uczuciach znak?
Gdy nieustannie w ścianę wpatrzony
Myślisz o krzywdzie zadanej Tobie?
O Twoim bólu przeżytym podczas nocnych
godzin
I krzywdzie wyrządzanej samemu sobie?
Odłóż z ręki to szkło
Bez niego, czy z nim, zawsze będzie zło
Lecz na nadgarstku ślady zostaną na
zawsze
Blizny po ojcu, blizny po matce
Lecz czy tak naprawdę musi być?
Że dzieciak boi się oddychać, żyć?
Wpatrzony tylko w rękę ojca na pasku,
Płacz zagłuszany łamaniem się kości
trzasku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.