Ból duszy
Jeśli ja już nie chce nic
Nic mi się nie udaje
Wszystkiego i wszystkich mam dość
Spadam na dno
Popadam w otchłań czarnych chmur
Czarna rozpacz okrywa moją twarz
Moje życie to strach
Nerwami żyje to mój świat
Próba ucieczki staje się próbą życia
I tylko płacze
Bo co mi zostaje
Słowami co chwile ktoś mnie rani
Zamykam się w sobie
Nikt nie potrafi odkryć myśli mych
Staje się coraz bardziej zagubiona
I już nie chce nic
Prócz chwili szczęścia
Słów które nie zranią mnie i....
A ten co mnie rani
Niech w piekle spali się i płacze
Chociaż raz niech widzę jego łzy
Jego ból jego prośby
Pragnienie ode mnie pomocy
Przeprosin za słowa
Które zawsze pozostaną w sercu mym
Nie znikną choć by przepraszał na
kolanach
Słowa te boleć będą zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.