Bolesne miłowanie
Taka moja mała próba, trochę z przymróżeniem oka w duchu staropolszczyzny :)
Ty, najmilejsza, jam dziś jest w
rozterce.
Czemuś mnie, pani, temrukiem* spętała?
Tak mi teskliwość* doskwiera niemała,
zaiste miłość oszalić* wnet zechce.
--
To przytrafunek* przydarzył się raczej,
w jęstwie* być nie chcę, to dystancja*
cała,
a ty mnie ostaw, muszę ci tak kazać.
Ja nie miłuję, mój absztyfikancie*.
--
Pocałusować* chciałbym ciebie, pani.
Najsampierw, miła, popróbować zechcę
przychylność jeno* twoją rzewnie scalić,
afekty* zdobyć, lecz juże*, pośpieciem*.
--
Jeszutność* wielka w twoich jest
zabiegach,
ja ciebie, panie, przy mnie nie
postrzegam.
---------
*temruk-kajdany
*teskliwość – tęsknota
*oszalić – wprawić w szał
*przytrafunek- przygoda
*jęstwo-niewola
*dystancja-dystans
*jeno-tylko
*absztyfikant- zalotnik
*pocałusować-pocałować
*juże-już, teraz
*afekty-uczucie sympatii
*pośpieć- pośpiech
*jeszutność-próżność
Komentarze (17)
Z zaciekawieniem i podziwem czytałam. Oryginalnie i
zaskakująco brzmią te staropolskie wyrazy. Pozdrawiam
serdecznie, ślę moc pogody ducha:)
Elu, jesteś wielka!
Świetnie sobie poradziłas ze staropolszczyzną w
wierszu i oddałaś cudnie to bolesne miłowanie!
Pozdrawiam serdecznie :)