***
...ponownie ma dusza
targa straszna niepewnosc...
...bez zalu pochlania moj umysl
przesiokniety gorycza...
...penetruje kazdy kat,
kazdy zakamarek,
poszukujac piety achillesowej,
by wbic w nia swe pazury,
by zabolalo jak najmocniej...
...probuje wyzbyc sie tych
natarczywych mysli,
usilnie staram sie je pogrzebac
na cmentarzysku zlych slow
i zlych snow...
...lecz one nieustannie powracaja,
rodza sie na nowo
w mym sercu
przebitym na wskros
strzala bolu i tesknoty...
Dla B.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.