Bosko moc i corne myśli
wiersz gwarowy
Bosko moc i corne myśli
Jo się haw nie tropiem,
Iści ze mom stropień moc
iści ze mom moc, stropień,
ale góruje nad syćkim
Bosko nie ludzko moc…
Totyz darmo się nie sarpiem
ze syćkim i tak bedzie jako
Pon Bóg powie,nie jo.
Totyz cekom w miare cierpliwie
i pytom Go pomóz
modlem się gorliwie…
A kie przychodzi słabość
i za garło mnie dusi,
i nogi pospino i ręce,
Pytom Go Boze Mój,
weź mnie ku Sobie
cobyk tu nie zawodzała
nikomu więcej…
Kie odeńdzie siyła i nie dom rady
robić przy sobie, ani pomóc komu,
weź mnie lepiej ku Sobie
nie bedem się broniyła,
bo wiym ze kie piyknie
Cie popytom Boze,
wpuścis mnie do Swojego domu…
Komentarze (26)
To ci corne myśli, skoruso, wszystko przez pogodę.
:)))
A czarne myśli pogoń
Ładny i bardzo smutny wiersz. On chce żebyś nam
jeszcze troszkę popisała Swoich wierszy i była z Nami.
Dobrzy ludzie pomogą. Pozdrawiam skoruso
/Kie odeńdzie siyła i nie dom rady
robić przy sobie, ani pomóc komu,
weź mnie lepiej ku Sobie/
tego obarczania innych sobą też boję się
najbardziej... pozdrawiam;)
Wiersz gwarą zapisany pełen wiary i piękna - pomimo
smutku życiowego
pozdrawiam
Choc smutny to niezwykle piekny wiersz, zapada gleboko
w serce.
Zdrowka zycze, skorusa:)
Piękna prośba, ale On obdarzy Cię siłą do walki i
wleje w życie dużo radości, żebyś jeszcze nie musiała
pukać do Jego drzwi:)
jakże piękna smutna prośba do Stwórcy napisana gwarowo
Pozdrawiam serdecznie Skoruso :)
pięknie prosisz
pozdrawiam:)))+
Wiersz jak zwykle piękny, miewam podobne myśli.
Życzę Ci Skoruso dużo sił, zdrowia i powodów do
radości, byś nie musiała chcieć pukać do drzwi Pana.
Poruszajacy wiersz pozdrawiam