Boży dar
Mały kościółek na skalistej wyspie
Stoi od wieków niewzruszony
Dzwonem swym oznajmia
Istnienie Boga
Za dzwonnicą słońce się skryło
Boską poświatą kościół otoczyło
Potwierdziło istnienie siły wyższej
Idą ludzie do świątyni Boga
Prosić o pokój dla świata
Zapalić świece za żyjących
I za spokój tych co odeszli
A ja siedzę w myślach zatopiona
Morze szumi swoją pieśń
Dźwiękiem dzwonów poruszone
I moje serce też
Mała wyspa dar od Boga
I moje życie darem jest
Chcę by to Bóg zdecydował
Kiedy odejść mam
Nie ma zgody by jeden człowiek
Dotykał życia bram
I odbierał nam ten Boży dar...
Komentarze (26)
Zgadzam się z przesłaniem...niech drugi człowiek nie
waży się odbierać życia, które należy do Boga...
Pozdrawiam :)
Tak, z pewnością nie ma zgody na odbieranie życie
przez drugiego człowieka, też tak uważam, nawet należy
się temu z całych sił przeciwstawiać, pozdrawiam, z
podobaniem dla wiersza.
człowiek nie tylko chce przejąć kontrolę na rodzeniem,
ale i nad śmiercią.
Prawda. Jeden człowiek nie powinien zabierać życia,
drugiemu człowiekowi. Pozdrawiam :)
Wspaniały refleksyjny wiersz,
urzeka klimatem,
nie ma prawa odbierać człowiek drugiemu
najcenniejszego daru- życia,
pozdrawiam serdecznie:)
To ludzie mają być świątynia dla Boga..
Ale jest jak jest..
Pozdrawiam:)
To prawda nikt inny nie ma prawa odbierać nam życia
tylko On ...pozdrawiam ciepło.
Piękny wiersz przepełniony wiarą. Ludziom wierzącym
łatwiej znosić trudy życia. Pozdrawiam cieplutko:)
Piękny wiersz z wiarą w Boga. Gdy wszystko zawiedzie,
pozostanie nam Bóg, który nigdy nie zawiedzie.
Serdecznie pozdrawiam.
Sporo melancholii jak na jeden wiersz. Ale jeśli to
Cię kręci to plusa masz i uśmiech:))
Kiedy wszystkie ziemskie sądy zawiodą- jest jeszcze
Bóg do którego możemy się udać.
Piękny.