brak na to sił...

Chciałam zmienić się na siłę...
Zapomnieć o tym choć przez chwilę...
Że byłeś ważny w moim życiu...
Ze mnie tak idiotycznie zdradziłeś...
Wiesz, teraz już rozumiem czemu to robiłeś
Wierność nie jest Twoją mocną stroną
Szkoda mi kolejnych dziewczyn, które będą z Tobą
To samo zrobisz i je rzucisz...
Dla Ciebie liczy się sex z nieznajomą, melanze i koks...
Gdybyś wiedział o co proszę Boga co noc...
Teraz czuję, że znalazłam w innym "to coś"
Ale czy to przetrwa?!
Czy pozwoli na to los???
Czy wkońcu przestaniesz mi się śnić?!
By mogła normalnie miłością żyć?
Chce o Tobie zapomnieć ale Ty nie dajesz mi...
Po co to jak nie chcesz ze mną być ?!
No odpowiedz mi po co do cholery!
Przecież dałeś mi wyrażną odpowiedż
Nie chce palić mostów
Lecz to przerasta mnie
Ty, Twoja osoba...
Teraz mija rok gdy zaczeliśmy ze sobą być
Ja nie chce tych chwil!
Nie chce nimi nadal żyć
Zamykająć się w swoim świecie
Tworze mur, który chroni mnie przed atakiem dni spędzonych razem
Rozum krzyczy by dać spokój im, serce jednak czasem się kruszy i wspomina
Łapałam wtedy tak miło powietrze, w którym unosił sie zapach Twój
Dziś brzydzę się tym,
Może sobie wmawiam to, ale nawet lepiej
Gdy moje serce zawodzi i tęskni za Tobą
W głowie widzę złe dni
W których tak mną pomiatałeś
Wszystko w nosie miałeś nawet mnie
Nie chce Ciebie, tamtych dni!!
Ten dobry stara się mnie od nich uwolnić
Zniknij! To przeszłość ona nie wróci
A nawet gdyby NIE CHCE JEJ!!!

autor

MentholOlka

Dodano: 2007-11-22 23:37:24

Ten wiersz przeczytano 404 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie