Bródno!
Między palcami pełźnie dreszcz
dosięgnie serca zanim świt wstanie
morze pogłowia za oknem
bruździ Twemu imieniu
łysa głowa obmyśla wielki koniec
grube palce ściskają grube pieniądze
brudne nozdrza wdychają woń brudnych
pieniędzy
kolejna łapówka nie cieszy jak dawniej
Mona Lisa, Dama z łasiczką
obserwują poczynania chwilowego
pisarczyka
wymiętoszony testament.
Ostatni brudny papier
brudnego biurokraty.
autor
Rolliena
Dodano: 2008-02-05 18:27:44
Ten wiersz przeczytano 1037 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.