Brzeg błękitnego nieba
Idziemy wolno,
niepewnym krokiem,
chwytając wiarę za ręce,
by przejść przez życie,
na drugą stronę w
pewności i w zachęcie.
Po drugiej stronie,
gdzieś w oddali widać
brzeg błękitnego nieba,
podejdź tam, jeśli potrafisz,
może tam czeka nadzieja?
Idąc tą drogą, pokonasz trudy
z ogromną w sercu miłością,
poczujesz ulgę, duszę ukoisz -
- swoją wolnością.
Komentarze (28)
Ładnie i z dużym przesłaniem. Pozdrawiam miło.
Idziemy niosąc w reku gałązkę nadziei
pozdrawiam Olu:)
Ładnie Oleńko! Pozdrawiam milutko:)
Piękny, niosący nadzieję, eteryczny... Pozdrawiam Cię
Olu ;D
Witam. Dzisiaj jakby tu mnie nie było. Prawie nie
zaglądałam. Dziękuję. Pozdrawiam
Ładnie, Olu :)
Ładny spacer z wiarą:)
Któż odmówi takiemu zaproszeniu.
Uffff.... A już myślałem że znowu mnie wierszem
zbesztasz:)
Bardzo ładny tytuł:)
wiersz z resztą też!
pozdrówka!
Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam
nadzieja, że tam będzie lepiej
Trochę niepokoi mnie ta druga strona...ale wiersz
ładny:)
Literówka na początku piątego wersu.
Miłego dnia, Olu
Ola bardzo pieknie z nadzieją pozdrawiam :)))))))))