BURZA
Kocham burzę, wtedy czuję się bezpieczna w moim pokoju..przy uchylonym oknie, z zamkniętymi oczyma, przy akompaniamencie grzmotów... :) mmmmm :)
Po takim dniu, pełnym wielkiego wyczekiwania, na czyste niebo nadciągnęły piękne, pełne tajemnic, czarne chmury... Lekki wiaterek pozwolił usłyszeć ożywiony szept drzew. Firanka wzięła głęboki wdech. Ciężkie powietrze nagle jakby po wielkim wysiłku pękło przeszyte mocnym uderzeniem. Powietrze stało się lekkie i poczułam, że żyję.
autor
ciemnooka
Dodano: 2005-05-07 16:36:57
Ten wiersz przeczytano 615 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.