Burza
.....
Burza targa moim życiem, zaświeci slońce
chwilę.
A potem ciemność ogarnie moje myśli
Droga kamienista, potykam się i wstaję,
By biec dalej, jak zabłąkany ptak, wśród
blyskawic.
Tylko wiatr moim drogowskazem,czy wskaże mi
drogę?
Burza ciska piorunami i znów cisza i
spokój,
Wołam, lecz nikt nie słyszy zbłąkanej
duszy.
Wiatr jęczy i szlocha, wyrywa czyste
kartki
Na których nic nie mogę zapisać
Bo kim jestem? Pytam ...odpowiedzi nie
ma.
Szczęście, a coż to jest, gdzie jedno
kocha,
A drugie cierpi i szuka jutra...tam też
cisza.
Jestem tylko ciężarem, kamieniem na
drodze
Przeklętym, a jednak z nadzieją, która
powoli umiera.
W tej głuszy spoglądam na niebo i szukam
gwiazdy
Na próżno, tam jej już nie ma...
.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.