By Ciebie pamiętać
Zamykam oczy,
myślami wędruje po swym umyśle-
na mych powiekach widzę Ciebie
na twej twarzy widnieje uśmiech
ślesz go w moją stronę...
twe oczy mienią się tysiącami barw
kryją w sobie wiele tajemnic,
są niekończącą otchłanią.
Działają na mnie jak magnez
nie mogę się od nich oderwać
chcę odnaleźć w nich spokój,
chciałbym znaleźć w nich szczęście.
Mijają sekundy, powoli
a ja-
wpatrzony w twą twarz
w twe oczy,
dostrzegam Cię coraz dokładniej
twe piękne czarne rzęsy
policzki nabierające czerwonej barwy
twoje uśmiechnięte usta-
hipnotyzują mnie.
nie otworzę swych oczu
nie chcę zapomnieć wyrazu twej twarzy
twój widok daje mi siłę
by żyć, by odnaleźć Cię
by spróbować odnaleźć szczęście...
chciałbym wiedzieć czy to możliwe,
czy me serce pasuje do twego?
czy nasze dusze mogą stać się jednością?
ta niepowność wykańcza mnie
powoli niszczy me serce...
ile to jeszcze będzie trwało
kiedy odnajdę Cię?
kiedy będę mógł znów spojrzeć
w twe magiczne oczy....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.