Być szczęśliwa
Szczęście pstrykło,jak mydlana bańka.
Było i znikło, gdy wspomnienia wróciły.
Boze dlaczego, nie pozwalasz mi
zapomniec.
Nagle, uczucie pustki powróciło.
Wrócił "Kolega" z dawnych lat.
Z gimnazjum go pamiętam.
Te oczy i dziecinna twarz,
słodki, a zarazem miły.
On był ideałem, który nie istniał.
Dla mnie, dla świata,
bo nie moge byc szczesliwa.
chce zapomniec o nim,
o tym co było,
co się zdarzyło.
CZEMU!
CZEMU!!
Mi nie pozwalasz?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.