byłeś, jesteś.
byłeś dźwiękiem przenikającym.
mnie całą.
byłeś duszą mojej duszy,
byłeś studnią moich tajemnic.
byłeś oślepiającym promieniem.
byłeś nie kończącą się historią.
nagle zdało się usłyszeć
potężny huk.
to wyimaginowana
przeze mnie maska
zsunęła się z twojej twarzy.
przetarłam więc ślepo wpatrzone
w twój obraz oczy,
i w końcu dostrzegłam, że
- jesteś tylko nikim.
autor
enough
Dodano: 2009-04-12 12:19:13
Ten wiersz przeczytano 595 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Szkoda ze wszystko co piekne jest napisane w czasie
przeszlym:( ale moze to i dobrze ze wreszcie ukazala
sie ta prawdziwa postac i okazalo sie ze to co piekne
to tylko zludzenie... nie bedzie rozczarowania
...tresc cała prawie prawdziwa...lecz koniec zły...bo
kazdy czy dobry czy zły...niejest nikim...kazdy jest
kims jakas czescia tego ziemskiego zycia naszego...ale
poza koncem samym bardzo madre i prawdziwe...
o ukochanym, który ujawnił swoją prawdziwą naturę-
ciekawa treść.
Myślę, że lepiej późno ujawniona jest lepsza niż
wogóle.
Bardzo dobry, ciekawa treść.
Ciekawie napisany,pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt