Chce życ
Autentyczne przeżycie mojego syna, które zostawiło głęboki ślad na moim sercu.
Zimna stal przy skroni
błysnęła jak grom z nieba.
Czarne kaptury bez twarzy.
Na kolana!
krzyczą.
Zamykam oczy.
Swiat wiruje jak szalony.
Serce ściskam w garści.
Portfel, pieniądze, słyszę jak przez
mgłę.
Zdrowaś Mario ciśnie się na usta.
Sceny z młodego życia migają jak
błyskawice.
Marzenia zamknęły się w jednej czarnej
chwili.
Lufa pistoletu wyciska znamię
na zawsze.
Strach jak wielki potwór
zawładnął moim istnieniem.
Odbiegam od siebie na chwilę.
Sceny z filmu
stają przed oczami.
Przestrzenne pola Serengeti,
pędząca antylopa,
za nią młode lwy.
Czuję jej strach,
serce bije jak młotem.
Ratunku wołam w mysli,
chcę życ...
Nagle niedoświadczone lwy
zaprzestają pogoni.
Serce antylopy zwalnia bicie.
W oddali słychać warkot motoru.
Głosy rozpływają się w ciemności.
Zmarznięty asfalt przywraca swiadomość.
Otwieram oczy.
Noc ciemna jak aksamit tuli w ramionach.
Niebo uśmiecha się gwiazdami.
Wargi zwolna zaczynają szeptać
Zdrowaś Mario...
Komentarze (24)
straszne i takie jakieś czarne,
obce....niewytłumaczalne. nigdy bym nie chciał mieć
takich przeżyć. nawet nie wyobrażam sobie co to za
uczucie...
cóż, nie zapomina się o takich chwilach...ale czasem
pomaga ich opisanie:)
Nituzinkowy i bardzo ciekawie poprowadzony wiersz
,gratuluję .
Wiewiorka!!!! Ten wiersz jest przepiekny.
są w naszym życiu momenty gdy strach paraliżuje naszą
osobowość ...ale po szubko mija i znów jesteśmy
sobą...wiersz ciekawie napisany i trzymający w
napięciu.
Wspaniale opisane przeżycie , aż dreszczyk przeszedł
mi pod stóp do głowy.
I forma i treść i słownictwo bardzo mi się podoba.
w filmowy sposob opisalas dramatyczna chwile z
zycia-czytalem z zapartym tchem-bardzo ladny wiersz i
temat niespotykany
Świetnie nadałaś tempo odpowiednim słowom i zwrotom by
serce było mocniej i mocniej rozpędzając się w
wersach. Jak najbardziej mi się podoba. Niezły debiut
:))
Jak bardzo chcemy żyć, przekonujemy sie dopiero w
sytuacjach podbramkowych, kiedy jesteśmy na granicy
przepaści.Wierszem autorka pokazała man , jak w
dramatycznym momencie odczuwała strach i chęć
życia.Bardzo dobrze przedstawione chwile grozy,
pobudzają nasze szare komórka do wytężonej pracy.
Czytając go czułam się jak w kinie na filmie
terrorystycznym.Jest wstęp, rozwinięcie tematu i
pozytywne zakończenie.
Czytając wiersz,dokładnie czułam to,co przeżyłaś.Twój
opis dramatu,który przeżyłaś pobudza wyobraźnię.
To koszmarne przeżycie. Jestem przerażona że to
prawda...współczuję Ci...bardzo dobrze opisane
zdarzenie.
Przejmujący do szpiku kości.
Niezwykle dramatyczny, poruszający wiersz. Wielkie
przeżycie dla kobiety. Świetny opis. Gratuluję.
Tp były chwile grozy, to były minuty jak z horroru,
współczuję. Dobrze opisany.
takie przeżycia na zawsze pozostaną w
pamięci..przerażające, dramatyczne chwile opisałaś i
one będą powracać jak zmora, z biegiem czasu będą
mglistym koszmarem