Chciała bym...
Czasami chciała bym być inna
bardziej śmieszna
weselsza...
trochę ładniejsza
Prawą ręką
chciała bym dotykać gwiazd
a lewą księżyca
móc co dzień z nimi rozmawiać
i wtulić się w ich cisze...
Wieczorami gdy zbiera mi się na płacz
spojrzeć w górę
i uwierzyć że nie jestem sama
że jest tam ktoś taki
komu zależy na mnie...
Zaufać...
choć by ostatni raz
słowom
które tak ranią
Zrozumieć
to co powinno być zrozumiane
i wymagać
choć by nie wymagał świat...
Pokochać
to co chce być kochane
i nie oddawać swego serca
tym co tylko ranią czas....
Zapłakać
nad tym co wymaga łez
bez marnowania na żale
Śmiać się
z czyjegoś szczęścia
bo najprawdziwszy uśmiech
budujemy na tym
co piękne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.