Chciałabym
Chciałabym umieć nie kochać
nie myśleć, nie czuć, nie tęsknić
nie zastanawiać się nad tym
co moją rozpacz powiększy
Tylko nieba tak mi brak
jak brak mi samotności
chcę w ramiona opaść znów
słodkiej nieświadomości
Chcę umieć przejść obojętnie
obok miłości oblicza
pogrzebać ją w grobie ciszy
zapalić niewiedzy znicza
Lecz jest już na to za późno
ja ciągle chcę jej mieć więcej
bo miłość równa się rozpacz
a rozpacz równa się szczęście
Wiesz, będzie mi kiedyś dane
opaść w ramiona nicości
bo będę kiedyś zmuszona
po prostu umrzeć z miłości
Komentarze (2)
witaj, tęsknić do miłości jednocześnie nie
pragnąć jej. ciekawy wiersz. jenak przyjdzie umierć
dla milości. życze spełnienia pragnień. ozdrawiam.
Umrzeć z miłości... Zupełnie jak w "Romeo i Julii" :)
Czy można kochać na zabój? Ależ owszem ;)
Ładny wiersz :)