O chłopku roztropku
Jeden chłopek roztropek spod wioski
Głuch,
nałapał kiedyś przy szambie kilka much.
Powyrywał im kończyny.
Potem na zebraniu gminy
mówił: przecież ja chodzę tylko na
dwóch.
Chłopek roztropek koło wioski Gaje
żalić się na inwentarz nie ustaje.
Ten z obory i kurnika.
Oddam koguta i byka,
bo jaj nie znosi i mleka nie daje.
Chłopek roztropek spod wioski Jezioro
pogonił bociany aż na bajoro.
Nie będzie na dachu gniazda,
wynocha mi stąd i jazda.
Bowiem dzieciaków miał już dziesięcioro.
Komentarze (18)
Ha, ha, ha, limeryki jak trza.
Fajne.... Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Każdy delikatnie uśmiecha :) Pozdrawiam
jesteś mistrzem limeryków:)