Chora na miłość
Mówiłeś: kocham
i głos zniżałeś w szept.
Chłonęłam twoje słowa
wypowiadane ukradkiem,
w sekrecie,
zakazane...
Dzisiaj żałuję tego.
Zbrukały moje sumienie...
na zawsze...
Pamiętać będę
gorzki smak tej słodyczy.
Miód zamienił się w piołun.
Miłość w obsesję.
Gdybym mogła cofnąć czas...
o te kilka cyfr
na klawiaturze telefonu...
Dzisiaj wiem:
to nie miłość
i nie pragnienie
we mnie płacze...
tylko tęsknota
za czymś, co uleciało
czego nie można pochwycić
nie wróci...
nie teraz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.