Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Chrystus...

Chrystus umarł...

(na krzyżu)

do dziś pytasz
„– dlaczego za mnie?”

co jeszcze chcesz wiedzieć?
- dziś
kiedy rakieta
sprowadza deszcze
rozbija chmury
- wyzwala wulkan

…a może – śmierć Jego
była absurdem:
brutalna, daremna i śmieszna

co jeszcze!?
- co jeszcze – chcesz
- wiedzieć?
by życie – i śmierć
nie były absurdem
- brutalnym, daremnym
- nieśmiesznym



- On – żyje!
- i Ty


- i Ty – masz Go dzisiaj
ocalić.

1986

Dodano: 2017-03-03 01:23:49
Ten wiersz przeczytano 1506 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Dziękuję za poczytanie, za "głosy" - też. Zyczę
miłego...

(OLA) (OLA)

Pod moim wierszem to napisałeś...




Wiktor Bulski 2017-03-03
Nie umiem- po Twoim dopisku, ze refleksja po śmierci
syna - nie umiem się odnieść. Długie - dlugie
milczenie, jak w Twoim wierszu. Ta pustka - czeka na
wypełnienie. - Nie zaznałem... - i - obym zrozumiał i
poczuł słowami innych osób.Przez długie lata - śmierć
- byLa dla mnie jedynie zjawiskiem statystycznym. Nie
rozumiałem nawet łez... (byli - i są tacy
ludzie).Jeżeli rozumiem cokolwiek - to poczucie
zaciśniętych pięści - równie daremne, jak moje
uściskanie w żalu.Wiersz zrozumiałem na tyle, że w
jego kontekście- po słowach "dobrze jest miec kogoś,
kto ma takie oczy jak Ty, mój miły" - po tych słowach
się rozpłakalem. - I nie piszę tego, aby podnieść
Twoje ego- jako poetki, ani po to, żeby pokazać, że
jestem "wrażliwcem", tylko - aby pokazać, że skoro
takie stalinowskie dzecko - jak ja - potrafi plakać-
tzn.,że praca wielu ludzi nie byLa daremna, i że
zawsze jest szansa - na choćby cień zrozumienia i
spotanie z bliżnim. Ale - wraz z życiem - powstaje
wiele blizn i te blizny - nasze blizny - jak pamięć
już nam zostają.( - przepraszam...)


JEST OK.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Olu! Ja - już nie wiem gdzie - napisałem, że
wychowywany byłem w takim duchu, że śmierci - jako
nieuchronnej - nie musimy przeżywać(rozpamiętywać). Od
lat już - popłakuję po śmierci Matki i Ojca, ą Tobie -
bardzo współczuję. Nie zrozumieliśmy śię.Śmierć (każdą
śmierć) - wydaje mi się, że odbieram już głęboko.

Pozdrawiam

(OLA) (OLA)

Jesteś szczęśliwym człowiekiem, kiedy dla Ciebie
śmierć jest tylko statystyką? Wiktorze, co mi
pozostało śmierć mojego syna odebrała mi wszystko
przede wszystkim chęć do życia. A te oczy to, oczy
mojego męża, wspieramy się w tych ciężkich chwilach: (
Tego rodzaju wiersze są dla mnie terapią. Nie uważam,
że Twoje łzy są dla mnie czymś, co łaskocze moje ego,
te wiersze nie służą do tego one mają mi pomóc abym
mogła normalnie żyć, jeśli kogoś na moment zatrzymują
może i dobrze. Nie wiem, dlaczego nazywasz się
stalinowskim dzieckiem chyba masz ku temu jakiś powód,
jeśli mój wiersz Ciebie ujął to świadczy to, że jesteś
wrażliwym człowiekiem a to dobrze świadczy o Tobie i
nie mówię tego, aby teraz Twoje ego połaskotać. Masz
rację wraz z życiem powstają blizny czy tego chcemy,
czy nie, co najgorsze to one nam na zawsze pozostaną:(
Obiecałam, że odpowiem na Twój drugi komentarz pod
moim wierszem i to robię spóźniona za to przepraszam;)


Życzę miłej nocy i do miłego jak zawsze z uśmiechem
Ola:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Ps. Poprzednia wypowiedz - stala sie jakby -
nieplanowana "jaskólką". To jest - niezależnie od
jakichkolwiek oczekiwan - zobowiązanie. Choć wypowiedz
jest w jakiejś - silnej mierze - antyreklama rozumu -
nie kasuję. Naprawdę - zawsze miałem- -wiare -
najpierw - w ludi, a póżniej - także w Pana Boga.
(Wiem, Ze Jego Autorytet - może rozsypać coś, co
wydaje się pewne).Pewin swego nie jestem, ale mam
podstawy wierzyc w moje obsewacje i zmysły. To tyle.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Dziękuje Wam, za to, ze jesteście ze swoja
wrażliwością(szczególne demonie i Oli). Zacytowanie
przez Olenkę fragmentu mojego wiersza - było
zwróceniem się - po raz pierwszy - do mnie - z
nawołwaniem o ocalenie CHrystusa.. Wtedy - w 86r. -
znajdowalem sie w otoczeniu ludzi jeszcze bardziej
prymitywnych niż ja - deklarujących sie - jako
"praktykujący". Uważałem się za poetę, daklarowalem
się - w kazdych okolicznościach - jako przeciwnik
systemu totalitarnego - i na tych podstawach ( i
kontekście otoczenia) - wydawało mi się, ze jestem
"ponad" i - że jestem (bo nie zabijam) -
wrażliwy.Prawość - rozumialem jako przestrzeganie
przepisow prawa, a w uproszczeniu - za sprawidliwe
uważałem pąństwo, ktore prawie dowolnie dekretuje
prawem - normy moralne.To było do skrajności posunięte
rozumienie tzw, "legalizmu".Byli tacy ludzie, a srod
nich - wielu - na poststalinowskich studiach
prawniczych. Was - mogę jedynie prosić, żebyście mnie
- z załozenia - nie odrzucili.Chce być - jednym z Was
- ludzi obdarzonych asetywnością i empatią.Nie domagam
się tryfy ulgowej, chociaż czasem -
prosiłbym:oszczędź! Byc może - mam jakiś da słowa, ale
nie wiem - bo zawsze byłem pyszałkiem (ni całkiem
przypadkiem), choć nie miało to oparcia w
osiągnięciach, a tylko częściwo - w ukształtowanym w
dziecinstwie charakterze.Do dzisiaj - wydaje mi się,że
jestem mądrością Pana Boga - i usiłuję - cos tam
"majstrować". - Typowy pomiot, ktoremu wydaje się, że
słyszy go - sam Stworca... - -i Franciszek i
kardynałowie, islamscy mułłowie, przywódcy
Hebrajczyków i wplywowi Zydzi, ludzie biznesu, Hindusi
- i Chinczycy. -Typowa schizofrenia... konsekwentna...
- tyle tylko, że - uświadomiona. Wiem - nie tylko
dlatego, że w Niego wierzę, że jest Duch Św.- ale
właśnie dlatego, że mam wrażenie, że doświadcam Go w
sobie (diagnoza z okresu sanu wojennego - lekarzy
MSW:schizofrenia) - zaczynam Go negować i w Niego -
wątpić.Wiem: ani stan wojenny, ani MSW - o niczym nie
świadczy. Niewątpliwie - potrzebowałem - i potrzebuję
opiki lekarzy i nie mam twardego dowodu, ze to ani
nato,że schizo... - ani na nie. Staram się być
logiczny - i choć w zaden sposob nie umiem zanegowac
zjawisk, ktorych doświdczyłem - nie mogę w nie
uwierzyć. To byLy tylko "odciski stopy Pana Boga" -
takie, jak każdy z nas.Myślę, że jestwięcej świadectw,
i za prawziwe - mam podstawy uważac - kazde ze
świadectw Nowgo Testamentu, chocwiem, że niektore np.
mgły być z czasem - dodane. -Dla niezwykłości i
wielkości P. Boga i Chrystusa. Okey! - wiem
:schizofrenia podparta manią wielkości i falszywa
skromnością:jestem tylko dzieckiem P. Boga (jak
kazdy)- a dla P. boga - wszystko jest możliwe Ja mmam
chęc to eszystko wykasować, ale kiedyś o tym musze
powiedzeć. I powiem.-Bez nadziei, że zostanę - choćby
dla naiwnych - Prorokiem, cy świętym - bo nic z
Proroka ani świetego we mnie nie ma.Bedę chciał śię
podzilić świadectwami działania P.Boga - równięz z
tymi, którym nie wystarcza - samo istnienie świata i
jego logiki i wzechależności. kto zechce - przeczyta.
Kto zechce - okrzyknie mnie Kłamcą . sensatem,
konfabulantm, poszukiwaczem (kiepskiej slawy). Braku
logiki, złuzenia, schizofreniii - raczej nie będzie
można zarzucić. Chcialbym posiać - ziarno wątpliwości
- dla tych, ktorzy - naprawdę nie wierzą.Nie jestem
bardziej nawiedzony, od każdego z poetow, nie jestem
bardziej wątpiący i niewirny - niż niewirny Tomasz.Mam
wrażenie, że czegoś doświadczyłem - i dopuszczam nawet
taką możliwość - że nie było to całkiem przypadkiem.
Pojde na całość:opowiem.

_wena_ _wena_

Chrystus z miłości do ludzi stał się jednym z nas.
Sprawiajmy Mu radość miłując drugiego człowieka.
Pozdrawiam :)

Donna Donna

Witaj. Wychodze, z zalozenia, ze zadna smierc nie jest
smieszna czy bez sensu. Smutkiem raczej napawa,
niedostrzeganie a moze takie ludzkie pojmowanie
smierci, co jest zrozumiale, jestesmy tylko ludzmi,
istotami , odbierajacymi swiat po swojemu, wyciagamy
wlasne wnioski. Dlatego dobrze jest zawsze pozostawic
margines aby dzieki doswiadczeniom, zdobytej wiedzy
ale przede wszystkim wiary, korygowac. Inaczej bedzie
rozumial pojecie smierci czlowiek mlody, inaczej w
sile wieku, czy ten, ktory ma swiadomosc, ze juz
blisko. Zmieniaja sie tez priorytety. Pewnie nigdy nie
poznamy wielkosci i madrosci Stworcy, moze bedziemy
negowali Jego wielkosc, sens jego ofiary itd. Zycze
wszystkim i sobie poszukujacym odpowiedzi aby kazdy z
nas za punkt wyjascia przyjal, ze On istnieje, ze
czasami nie musimy znac odpowiedzi na wszystkie nasze
pytania lecz starac sie zyc tak aby nasze wnetrze
nigdy nas nie uwieralo. Przepraszam, ze troszke
polynelam w inne odnogi tej ogromnej rzeki jaka jest
zagadnienie sensu zycia i smierci. Lubie takie
wartosciowe, niedopowiedziane wiersze. Moc
serdecznosci.

promienSlonca promienSlonca

Zawsze dobrem, zwyciezac zlo,
Pozdrawiam serdecznie.

Elena Bo Elena Bo

poprzez odsuwanie od siebie zła, przez ludzką
moralność, żyjąc tak, żeby przez nas nie płakano...
Tym ocalamy Chrystusa. Pozdrawiam :)

(OLA) (OLA)

Wiktorze, dzisiaj jestem już zmęczona, ale obiecuje
jutro odpiszę na Twoje komentarze i bardzo Ciebie
proszę nie przepraszaj, ponieważ nie masz, za co
szczerość jest zawsze w cenie, dobranoc Ola:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Wszystkim dziekuje z poczytanie i kom. A dla (Olenki)
- podziękowanie szczególne za pozostawiony(podarowany)
uśmiech - i za cytat, po ktorym - pierwszy raz -
poczułem,że zprośbą o to ocalenie (P.Boga) - ktoś
zwraca się do mnie. Nie poczułem się ważniejszy (od
innych) - ale - w tym kontekście zauważony.

Jastrząb0707 Jastrząb0707

Odczuwam wielką głębie przekazu tego wiersza jest
bardzo mocna szczera i prawdziwa. Pozdrawiam
Serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »