Chryzantemy.
Od lat przynosze
te kwiaty biale,
przez pryzmat lez
jeszcze sliczniejsze.
I staram sie zyc,
jak zawsze chciales
i pisze dla ciebie
wciaz wiersze.
Z tym samym skurczem
od lat kilkunastu
stoje bezmyslnie
nad zimna mogila,
a miales byc przeciez
na zawsze, do konca
moja jedyna sila.
Byc moze wiesz dobrze,
ze coraz mroczniej,
smutniejsze bywaja jesienie
lecz musze dalej
kochac je przeciez,
bo ja niestety
wciaz zyje...
autor
Maeuslein
Dodano: 2006-10-31 06:51:54
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.