Chwała bohaterom w 62 rocznicę...
/ Oczyma laika /
W nierównej walce dzieci-harcerze...
O niepodległe państwo walczyli!
Po drugiej stronie Wisły żołnierze
Armii Czerwonej z nich sobie kpili!
Tu krew się lała, a tam gorzała!
Taka jest prawda smutna po latach!
Napita swołocz w kułak się śmiała,
Widząc ofiary i butę kata!
UBOT-y grały nam marsz żałobny!
Ogień z miotaczy palił Stolicę.
Wciąż przybywały zbyteczne groby,
Nie podał ręki ruski oficer...
Kiedy już Niemiec stłumił powstanie,
A ze Stolicy zrobił perzynę,
Ruscy po czasie wszczęli działanie,
I na Polaków zwalili winę!
Łupy wojenne skrzętnie zebrali
Aby pokazać, kto jest u władzy.
W Stolicy swoich pozostawiali,
By mieć przyczółek-bo byli nadzy!
Młody człowieku, w ten dzień sierpniowy,
Kiedy wybije godzina W,
Schyl swoje czoło, zdejm czapkę z głowy,
O tej historii swym dzieciom mów!
Co prawda, smutnej, lecz heroicznej
Skazanej na niepowodzenie,
Bo zawsze władzę dzierżą nieliczni-
Tysiące zaś giną na wojennej scenie!
Ku pamięci poległym, ku rozwadze żyjącym
Justyna. Zgrabne... Zgrabne nóżki, słodkie usta, To mieć może tylko Justka... Nadia. Gdy chce... Gdy chce poswawolić Nadia, Nie pozwoli słuchać radia... Piotr. Jest... Jest kochankiem-będzie łotrem..., Gdy się źle obejdziesz z Piotrem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.