Chwila nieuwagi
Chwila nieuwagi i problem gotowy,
Ścięgna dwa przecięte, gips rękę mi
spowił,
Całe sześć tygodni niewoli po łokieć,
Ale to nie powód, by tym się kłopotać.
Prawa ręka sprawna, więc drugiej pomaga,
Zawsze przecież miała nad siostrą
przewagę,
Lewa oprócz kciuka ma palce ruchome
Praca więc stolarska mnie czeka przy
domu.
Potem dwa tygodnie obozu nad morzem,
Niechaj o kończynę się głowa nie trwoży,
Trochę optymizmu i efekt gotowy,
Żadne zniechęcenie nie może mnie spowić.
20.07.2009
Robiąc wiatrak koło domu skaleczyłem się niechcący ;-)
Komentarze (40)
Bezpieczniej jak piszesz wiersze. A upały sie
szykują; masz tam jakąś lipę w pobliżu?Zdrówka.
Z powyższego zdarzenia wniosek wywodzę: "Robiąc
wiatraki, sam sobie szkodzę".
Rymy gdzieś pouciekały ale klimat Twoich wierszy
pozostał.
"...Żadne zniechęcenie nie może mnie spowić." to juz
od dawno zrozumialam jestes nieugiety niczym drut
Kirschnera ... kurcze Skaucie nawet nie wiedzialam ze
gips reke moze spowic a przciez tylu polamancow widze
na co dzien ... ze na taka metafore sama nie wpadlam
... ! Ten wiersz bedzie jak gwozdz jutrzejszego
programu - top listy Beja ... prawie jak gwozdz
Rusha. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i nie martw
sie do wesela sie zagoi ! :)
życzę zdrówka i wypoczynku ale miło że nie zapomniałeś
o Nas i mówisz co się wydarzyło Pozdrowienia :)
Marku - nieszczęściu zapobiec dało by się
zapewne , gdybyś poznał BHP przy drewnie.
Podziwiam Twoj dobry nastroj...te pare tygodni szybko
zleci...pozdrawiam goraco
wracaj jak najszybciej do zdrowia. serdecznie :)
Jak dobrze być optymistą w każdej sytuacji:) Życzę
szybkiego powrotu do sprawności :)
a Ty mimo, tryskasz optymizmem... tak trzymaj:)