CHWILE NAMIĘTNOŚCI...
Wyobraź sobie nas...
Znajdziemy się przypadkiem tam,gdzie
zawsze.
Wejdziemy do sypialni, zajmiemy łoże
nasze.
Na miejscu już będzie klimat-
romantycznie.
A my na tym łożu będziemy się bawić.
W półmroku zetkną się nasze ciała.
W ciszy będę pojękiwała.
Ty odejdziesz przed świtem, ja zostanę.
Ja spokojna w łożu zostanę, zacznę
płakać.
Już skończyły się te chwile rozkoszy i
uniesienia.
Bo i tak już nic lepszego od losu nie
dostanę.
Wiatr może mnie porwać gdzie tylko będzie
chciał,
a wtedy szepnę w górę nieba, jak tamtej
nocy:
KOCHAM CIĘ...
A gdy kropla deszczu spadnie na twe usta,
pamiętaj:
ode mnie ten pocałunek...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.