Ciągle mi mało...
To ja,
Twoja róża...
symbol miłości prawdziwy,
dla Ciebie rozkwitam stale,
bo jesteś mym ideałem.
Nocą,
gdy wszystkie pragnienia,
cisną się
do serca i głowy...
roztacza poświatę srebrzysty
w bajkowy świat kolorowy,
rozwijam się niczym kwiat...
Zapachem swym wabię zmysły,
purpurą barwy
rozchylam gorące usta...
Zapal więc gwiazdy na niebie,
blaskiem,
przykryj me ciało,
ustami rozbudź mnie całą,
i kochaj.... kochaj,
bo tej miłości ciągle mi mało... i
mało.
Komentarze (6)
Pięknie Krysiu, tak trzymaj. Urocza treść.
A to ja Krysiu , zostawiam Ci nie tylko roze , ale
rowniez slowa wielkiego uznania , za tak pieknie
przedstawione uczucia tesknoty , widze jak rozwijasz
sie jak roza , bo jest w Tobie swiatlo ktorego blask
raczy oczy ... dziekuje Ci za ten wiersz Bogna
spragniona miłości róża mocna w klimacie rokoko
ozdobna... zmysłowo pachnąca:)
Dobra myśl …a miłości nam zawsze jest mało ile
byśmy jej nie mieli
To jest ciekawe, że w miłości zawsze nam mało i mało,
więc kochaj, kochaj, kochaj...
dodry, dobrze napisany miłością przeniknięty tekst; to
jednak te walentynki...