ciche dni...
pokłóciłem się z miłością
strzeliłem jej focha
zapoznałem się z zazdrością
i ją teraz kocham
lecz to jest miłość chwilowa
ot taka tam sztuczka
niech się martwi białogłowa
i niech ma nauczkę
nie będzie się wciąż pindrzyła
oczami strzelała
do obcych miny stroiła
wszak moja jest cała
przez to że wygląda ładnie
używa pomadek
muszę zapobiegać zdradzie
na wszelki wypadek
..........
czas już skończyć te ciche dni
bo w kompleksy wpadnę
w koło pełno jest świeżej krwi
a obce też ładne
dziękuję za przeogromne zainteresowanie tym wierszem, co widać po ilości osób, które toto przeczytały...
Komentarze (16)
Co do zazdrości w miłości może i ona powinna być
mhmmmm tylko, tylko nie zapominajmy, że zazdrość jest
złym doradcą i może wszystko zniweczyć? Miłość polega
na zaufaniu to jest filar tego uczucia a to, że ktoś
uśmiechnie się do kogoś to nie znaczy, że zaraz
szuka...
Bardzo ładnie autor przedstawił te ciche dni mhmmm
tylko tak się zastanawiam czy pisząc o miłości i
zarazem myślał o czymś takim cyt.
czas już skończyć te ciche dni
bo w kompleksy wpadnę
w koło pełno jest świeżej krwi
a obce też ładne
Czyli, że mężczyźnie zawsze wszystko wolno a kobiecie
już mniej?
Odczułam na sobie, jaka jest miłość chora, czyli
zazdrość i powiem, że uciekam od osób, które chcą,
choć na chwilę moją osobą zawładnąć.
Pozdrawiam serdecznie.
:):):) Mówią. Bez miłości nie ma zazdrości. Fajny i
wesoły wiersz.
Fajnie i dowcipne podejście :)
Ciutka zazdrości nie zaszkodzi, tylko nie przesadź, bo
w nadmiarze szkodzi wszystkim, A ciche dni zazwyczaj
doskwierają. Pozdrawiam.
Może - zgorszę smukłe łanie...
Może być?
Jurek
Konterka:
Wiem że dźaźni tu autora
Wypindrzona cóż...hm...zmora?
Więc obsikaj dezodorą
Dziś swe ciało a amory
Czas więc zacząć mocium panie
Teraz zgorszę lube panie
Dnie są ciche szafa dźwięczy
Po co ma się autor męczyć.
Po kielichu na początek
Znaleźć cichy też zakątek
I nawijać ale z głową
Wtedy będzie twą królową.
Jurek
Podoba mi się...a ciche dni niech nie trwają zbyt
długo:)
podoba mi się ta miłość z zazdrością :)))
Witam zazdrośnika , ale w moim odczuciu pozytywnego:)
..."Nie ma miłości bez zazdrości,
nie ma zazdrości bez miłości "...śpiewała o tym
Violetta Villas
- cieplutko pozdrawiam:)
Dzień dobry. Obce są najładniejsze :):), ale zawsze
wracamy, do swojej kochanej. Noc czyni
cuda-powodzenia.
Wspaniały wiersz o miłości i zazdrości - odwieczny
dylemat, ale po co to zakończenie o "świeżej krwi"?
nie lepiej pracować nad sobą i pozbyć się zazdrości.
Miłego weekendu.
witam:) bez miłosci nie ma zazdrosci prawda?
pozdrawiam:)
Zazdrośnik z Ciebie:)))
Super:))+
Podoba mi się.