cicho nie budźmy
Cicho nie budźmy wiatru słowami,
niech nie dotyka mgły nad jeziorem
spójrz jak się snuje lekko i zwiewnie
gdy się układa słońce wieczorem
między łąkami a brzegiem lasu
dodając ciepła magicznej chwili
zaróżowiona zachodem idzie
noc by kołyskę z ramion uczynić
płyną żaglowce białych obłoków
jeszcze po brzegach znaczone blaskiem
w szczelinach czasu tworzy to obraz
przędzy rzuconej przez milion tkaczek
mgła przeobraża się w pył życzliwy
nie budzi toni uśpionej wody
jest jak puch spokój aksamit czasu
tajemnic skrzydło uśmiech Giocondy
Niechaj złagodzi co pod powieką
uwiera ostrym ziarenkiem piasku
prowadzi ścieżką bez niepokoju
by sny nie znały znamion balastu
Komentarze (18)
Och Marylko w Twoich słowach można zawsze niezawodnie
znaleźć ukojenie duszy i serca, pozdrawiam
Coś dzisiaj późno przybyłaś, żeby przynieść mi Twojego
ciepełka ale ,,lepiej późno niż wcale". :)
To ci............:)
Pozdrawiam :)