CICHUTKO!
o cichutko,powolutku,
jakby się delektowała swym krótkim życiem,
płynie, ciepłą, cieniuteńka nicią,
swoje źródło ma w zielonych oczach,
a ujście w historii tysięcy,
które już tą droga płynęły,
ale jak każda z nich tak i ta ma oddzielna
role,
przypomina, jak ciepło mi jest gdy jesteś
obok,
jak spokojnie mi jest gdy sie
uśmiechasz,
jak ulotnie gdy na mnie patrzysz,
i jak śmiertelnie,
gdy ona rozpływa sie na mym policzku i
znika,
znika-jak ty-zostawiając ten żywy
i szczypiący ślad,
płynie powoli..i tak bardzo chce by choć
raz się zatrzymała koło mojego ucha
i wyszeptała mi to co wie o tobie,
by się zatrzymała i już tak ze mną
trwała,
ale nie- ona po cichutku rozkołysze moje
serce, rozpali policzek i spłynie,
ta łza- jak ty- choć z moich oczu
wypłynęła nigdy już do mnie nie wróci,
i mnie nie zapamięta,
jest jak ty,
rani mnie a jednak tak mi jej
potrzeba!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.