Cichy krzyk o pomoc
Usłyszała wołanie o pomoc…
Ktoś krzyczał…
Dźwięk przenikał w jej głowie jak stado
os…
Nie wiedziała skąd dobiega głos…
Szukała rozpaczliwie ofiary…
Lecz nie znalazła…
To była ona…
autor
malenka_rybka
Dodano: 2006-11-16 17:03:45
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.