Ciemna zła noc
Ciemna zła noc uczuciem zabity ktoś
Lepiej umrzeć nie budzić z rozpaczy go
Wzrok w krainy zaufania za rękę
poprowadzić
Dni temu sto nie teraz nie jutro wczoraj
nawet za mało
Dziś słowa znaczą miejsca kropel
wychniętych
Suche jak piach serca pustyni kłamstwami
suszone
Gdzie te pola gdzie łąki nadzieii
zielonej
O poranku żniwa zbierane ekstazy
wczorajszej
Kto przyzna że wysuszył bezdenną studnie
rosy kojącej
Kto teraz napełni kielich słowem jak ust
muśnięcie czułym
Uśmiech błogi anielski, czemu w nim żadnej
przestrogi
Nadal uśmiechnięty wyczesany, choć pomięty
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.